Social Media
Uczymy z miłości do tańca. Dołącz do nas!
Zajęcia
Na skróty
O nas
© 2024 Karrie & Kamil - Bachata. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zaprojektowane przez Karrie & Kamil - Bachata
Chcesz się dowiedzieć jakie zasady panują w tańcu socjalowym, aby nie popełnić faux-pa na pierwszych zajęciach czy imprezie? Czy może tańczysz już jakiś czas i zastanawiasz się czemu nikt nie prosi Cię do tańca?
Poniżej zbiór 10 zasad, które obowiązują każdego tancerza socjalowego. Zapoznaj się z nimi a ułatwi Ci to start i aklimatyzację w środowisku.
Na parkiecie problem numer 1 to najczęściej nieodpowiednia higiena osobista lub całkowity jej brak. Wielu ludzi przychodzi na zajęcia prosto z pracy, w tych samych ubraniach, w których spędzili już dobrych kilka godzin. Niestety, wiele osób nie dba też o higienę jamy ustnej. Tutaj nasuwa się pytanie: czy Ty lubisz tańczyć z osobami, od których po prostu śmierdzi? Obstawiam, że nie!
Pocenie się jest naturalnym zjawiskiem. Natomiast odpowiednia higiena pozwala ograniczyć tego skutki. Zabranie ze sobą dodatkowego t-shirtu na zmianę jest o niebo lepsze, niż taniec kilka godzin w mokrym. Tyczy się to zarówno zajęć, jak i imprezy. Zarówno kobiet jak i mężczyzn.
Chcesz mieć pewność, że Twój poziom higieny jest ok? Weź prysznic, umyj zęby, użyj antyperspirantu, załóż świeże ubranie. Dopiero wtedy wybieraj się na zajęcia czy imprezę.
Oczywiście, większość ludzi dba o higienę, ale niestety zawsze znajdą się wyjątki. Podstawą jest, abyś zarówno Ty, jak i ludzie w Twoim otoczeniu czuli się komfortowo. Jeśli masz do czynienia z osobą, która zaniedbuje higienę, warto zwrócić jej na to uwagę w kulturalny sposób, a w ekstremalnych sytuacjach możesz nawet odmówić tańca.
Dopasowanie poziomu do partnera(partnerki), z którym się tańczy, jest kluczowe, ponieważ pozwala na lepszą synchronizację i komunikację w trakcie tańca. Każda osoba ma swój własny poziom umiejętności i styl tańca, a dopasowanie poziomu do partnera oznacza, że obie osoby mogą tańczyć w sposób, który jest dla nich obu wygodny, przyjemny i niestresujący.
Jeśli jedna osoba jest bardziej zaawansowana niż druga, tańczący z niższym poziomem umiejętności może mieć trudności z wykonywaniem bardziej skomplikowanych kroków, co z kolei może prowadzić do błędów i nieprawidłowej synchronizacji. A to z kolei najczęściej skutkuje stresem, wycofaniem, brakiem chęci ponownego tańca z lepszymi od siebie. A jeśli nie tańczysz z lepszymi od siebie, to się nie rozwijasz i Twój poziom stoi w miejscu.
Dopasuj poziom do partnera a zobaczysz, że oboje będziecie czerpać więcej przyjemności z tańca.
W pierwszej kolejności należy zrozumieć, co możesz i czego nie powinieneś robić w kontekście dotykania partnerki. Istnieją pewne miejsca na ciele kobiety, których nie wolno dotykać podczas tańca, takie jak twarz, włosy, pachy czy miejsca intymne. Dotyk twarzy może zniszczyć makijaż, nad którym partnerka spędziła dużo czasu, więc należy go unikać. Włosy można lekko musnąć, zdarza się to np. przy rolach głowy, ale należy unikać bawienia się nimi czy celowego ich dotykania. Strefy intymne są wielkim NO NO - pamiętaj, że nieposzanowanie tej zasady może skutkować nawet wyproszeniem z zajęć. Pachy mogą być przepocone, więc unikaj ich dotykania dla obopólnego komfortu.
Należy także pamiętać, żeby nie szarpać partnerki i unikać zbyt mocnego ściskania jej dłoni. Sposób prowadzenia powinien być jasny i pewny, ale nie powinno to oznaczać przesadnego nacisku czy zbyt dużej siły. Ważne jest, aby ruchy były pewne i czytelne, a także dostosowane do poziomu zaawansowania partnerki.
Jedną z ważniejszych zasad jest to, iż od uczenia się, poprawiania, nakierowywania na właściwe tory, wspólnego odkrywania lepszego prowadzenia są zajęcia, warsztaty, practisy.
Jeżeli przyjdzie Ci do głowy na socjalowej imprezie zwracać uwagę partnerowi/partnerce, wytykać błędy i poprawiać - zastanów się dwa razy. Chyba, że ktoś jasno Cię o to poprosi. Socjal jest miejscem, gdzie każdy tancerz powinien cieszyć się tańcem i odkrywać swoje możliwości, bez stresowania się czy partner, z którym obecnie tańczy zaraz wyleje swoje frustracje.
Warto pamiętać, że taniec socjalowy to zabawa i relaks, a nie egzamin. Ważne jest, aby skupić się na pozytywnych emocjach i radości z tańca, a nie na perfekcjonizmie. Jeśli partner popełni jakiś błąd w tańcu, zamiast poprawiać go, warto spróbować zatuszować ten błąd poprzez dopasowanie swojego tańca do jego ruchów.
Jeśli partnerka jest doświadczoną wymiataczką z wieloletnim stażem w bachacie to wystarczy impuls od partnera i partnerka zrobi każdy ruch. Niestety z powodu braku chęci do oddawania kontroli nad sobą oraz głównie przez zaniedbanie tematu, wiele z partnerek nie zważa na sygnały wysyłane przez partnera. Niektóre robią to nawet latami, nie dziwi je kompletnie to, że przykładowo tańcząc od np. 3 lat nie są tak chętnie proszone do tańca na imprezie. Są równocześnie zaskoczone faktem że Ci sami partnerzy preferują taniec z ich koleżankami, których staż nie przekracza 4 miesięcy – partnerzy wybierają je ze względu na to, że są bardzo prowadzalne i otwarte na nowe ruchy.
Ustalmy więc jedną z najważniejszych zasad na początku Twojej przygody z tańcem w parze: jeśli dopiero zaczynasz bachatę w parach, oddajesz całkowicie stery prowadzenia partnerowi. Jedyne o czym masz pamiętać to krok podstawowy i utrzymanie kontaktu (bez względu na trzymanie). Resztę zostawiasz partnerowi. Bez właściwej współpracy z partnerem (w szczególności na początku) ani partner nie nauczy się prowadzić, ani Ty podążać. Twój partner może poczuć się sfrustrowany i zniechęcony tym, że mu nie wychodzi, mimo że bardzo się stara. Stąd nasza ogromna prośba – dziewczyny, nie tańczymy same!
Zasada jest prosta - jeśli chcesz być dobrym tancerzem, musisz trenować solo. Większość ruchów bachatowych jest prowadzona przez partnera ciałem, a nie rękami. Stąd też, jeśli Twoje ciało nie zna, nie jest w stanie zrobić danego ruchu, jak chcesz go zatańczyć w parze? Nie będziesz w stanie. Niezależnie czy jesteś leaderem czy followerem. Dobry i zdeterminowany tancerz spędza kilka godzin tygodniowo ćwicząc body movement, izolacje czy styling przed lustrem. Oczywiście, jeśli chcesz iść na skróty - to Twoja sprawa. Ale nigdy nie będziesz dobrze wyglądać w tańcu, będzie Ci brakować zakresów i płynności ruchu, będzie Ci ciężko zgrać się z partnerem.
Taniec z drugą osobą bywa stresujący. Prawda? Martwimy się tym jak odbiera nas partner, jak wyglądamy w oczach postronnych gapiów. Każdy z nas przez to przechodził.
Czy czasami wypicie drinka, ewentualne pięciu w celu rozluźnienia brzmi znajomo? Czy potem nagle taniec staje się dla Ciebie łatwiejszy przyjemniejszy i czujesz się jak król(owa) parkietu?
Zdradzę Ci sekret. Tylko Ty to czujesz. Jeżeli jesteś w stanie upojenia, często ciężko Ci utrzymać balans (mimo, że Tobie wydaje się inaczej), cieżko nadążyć za muzyką (mimo, że Tobie wydaje się inaczej), Twoje prowadzenie/podążane jest niedokładne i chaotyczne (mimo, że Tobie wydaje się inaczej).
Do tego śmierdzisz alkoholem. Patrz punkt 1. Ładny zapach to podstawa.
Zapamiętaj, że nawet lekka utrata równowagi i plątanie się nóg to już stan gdzie wypadałoby zejść z parkietu i dać sobie spokój z tańcem. Na szczęście w naszym bachatowym społeczeństwie pijane osoby bywają rzadkością, a na imprezę nie idzie się w celu upojenia.
Pamiętasz swój pierwszy rok uczenia się bachaty? My swój pamiętamy!
Pamiętasz nieskończoną ilość kombinacji uczonych się na pamięć - byle więcej, byle trudniejsze, byle bardziej niespotykane. Tutaj naszym zdaniem tkwi problem - większość instruktorów uczy kursantów od samego początku ich drogi figurek na pamięć a nie prawidłowej techniki poszczególnych ruchów, które na te figurki się składają.
Przez to tancerze przestają czuć to co tańczą - robią wszystko na na pamięć! Partnerzy nie potrafią zaskakiwać partnerek, a partnerki nie podążają, tylko same tańczą wyuczone konbinacje - nie ważne czy partner to prowadzi, czy nie.
To prowadzi do frustracji na parkiecie i ciężko sobie z tym poradzić. Naszym zdaniem metoda jest jedna - ucz się ruchów i łącz je samodzielnie w kombinacje i miej zawsze w rękawie kilka różnych wejść i wyjść z danej pozycji. Tym sposobem nawet tańcząc z jedną partnerką, za każdym razem będziesz w stanie lekko ją zaskoczyć. Dzięki temu i ona zauważy, że musi czujnie podążać!
W dużym skrócie styling jest to aspekt wizualny Twojego tańca, czyli to co widzimy z boku. Jako partner możesz być doskonałym leaderem, delikatnym i muzykalnym, przyjemnym w tańcu. Jako partnerka możesz perfekcyjnie podążać i reagować na nawet minimalny impuls od partnera. Jednocześnie możecie w tańcu wyglądać bardzo nieatrakcyjnie, asam ruch pozbawiony będzie jakiejkolwiek estetyki.
Jak pisałam w punkcie 6, żeby być w stanie poprawić swój wygląd w tańcu, musisz najpierw wszystkie ruchy i "upiększacze" wypracować solo. Musisz być pewny(a), że potrafisz je zrobić (przygotować, wykończyć, zrobić w tempie/do muzyki) solo, dopiero wtedy możesz zacząć wprowadzać je do tańca w parze. Ten krok jest kluczowy dla rozwoju naszej estetyki. W przeciwnym wypadku, robiąc w parze niewyćwiczone elementy możesz zrobić krzywdę sobie i partnerce(partnerowi).
Twój styling robiony w parze, gdy partner nie zostawia Ci zbyt wiele miejsca, ma być dopełnieniem i upiększeniem Twojego ruchu. Nigdy nie rób go w taki sposób aby przeszkadzać partnerowi w prowadzeniu.
Taniec to wspaniała forma aktywności fizycznej, może przynosić wiele korzyści dla zdrowia i samopoczucia. Naszym najważniejszym aspektem tańca jest to, że powinien być przede wszystkim dobrą zabawą.
Bez względu na to, czy tańczysz w klubie, na weselu czy w domu, ważne jest, aby cieszyć się każdą chwilą spędzoną na parkiecie. Taniec to także doskonała okazja do integracji z innymi ludźmi i dzielenia się pozytywną energią. Właśnie dlatego, powinniśmy podchodzić do tańca z luzem i radością, a nie jako do kolejnego obowiązku czy wyścigu szczurów - co się często zdarza, gdy tancerze zaczynają ze sobą rywalizować.
źródła:
1) krakowskabachata.pl
2) golatindance.com
3) letsdancebachata.com/dos-donts-social-dancing/